Portal informacyjny dla polskich marynarzy

Statek na mieliźnie – poradnik

Wejścia statków na mielizny zdarzają się nadal, pomimo coraz nowocześniejszego wyposażenia nawigacyjnego. Nie wdając się w analizę najczęściej popełnianych błędów nawigacyjnych przy tej okazji, chciałbym skoncentrować się na omówieniu postępowania kapitana (oficera wachtowego) po wystąpieniu takiego zdarzenia.

Czym jest wypadek dla kapitana ?

Wypadki zdarzają się w każdej dziedzinie życia. Na morzu również. Codziennie niemal dochodzi do jakiegoś niebezpiecznego zdarzenia – wejścia statku na mieliznę, zderzenia, uderzenia o przeszkodę, pożaru, przesunięcia ładunku, dużego przechyłu. Czym jest takie zdarzenie dla kapitana? Co oznacza w jego życiu? Czy ma wpływ na jego dalszą karierę?

Marynarze to ludzie szczęśliwi

Praca na morzu do łatwych nie należy. Jest to opinia formułowana nie tylko przez samych marynarzy, ale również przez osoby zatrudnione na lądzie, które potrafią w sposób obiektywny spojrzeć na ten zawód.Nic więc dziwnego, że Polska Żegluga Morska, największy polski armator, w którym pracuje dwa i pół tysiąca oficerów i marynarzy, od lat współpracuje z doświadczonym psychologiem Zbigniewem Józefem Piłasiewiczem.

Być marynarzem – wczoraj i dziś

Jeszcze nie tak dawno zawód marynarza należał do wybitnie prestiżowych i kojarzył się z wysokimi zarobkami oraz możliwością zwiedzania całego świata. W latach 70. i 80. wyższe uczelnie morskie w Gdyni i Szczecinie były oblegane przez kandydatów. Przypadało ich nawet 7-8 na jedno miejsce. Nie tak łatwo było też dostać pracę na statku.

Współpraca kapitana z pilotem

Z punktu widzenia prawa i wieloletniego orzecznictwa pilot jest tylko doradcą nawigacyjnym kapitana. Oznacza to, że na każdym etapie drogi statku – podczas przejścia kanałem, wejścia do śluzy czy też podchodzenia lub odchodzenia od nabrzeża – jeżeli jazda odbywa się z pilotem, kapitan wciąż ponosi pełną odpowiedzialność za wszelkie manewry statku.

Życie rodzinne marynarza

Marynarz, podobnie jak większość ludzi, może mieć rodzinę tzn. żonę i dzieci. To zupełnie naturalne, bo przecież statek to nie klasztor. Życie takiej rodziny wygląda jednak zupełnie inaczej, niż wszystkich pozostałych rodzin. No bo co by nie powiedzieć, rzadko zdarza się, że mąż i tatuś wychodzi z domu do pracy i wraca po… 4 miesiącach!

Marynarska psychologia bez tajemnic

Praca na morzu jest trudna nie tylko pod względem fizycznym, ale również i psychicznym. Poczucie uwięzienia w jednym miejscu, oddalenie od bliskich, stres spowodowany niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi czy też coraz większym rygorem inspekcyjnym. Wszystkie te czynniki powodują, że wielu z członków załóg szuka porad u specjalisty – psychologa.