Portal informacyjny dla polskich marynarzy

Modelarz hrabiego Ledóchowskiego

Modelarz okrętowy Bolesław Piotrowski pracował w Warszawie, w modelarni hrabiego Stanisława Ledóchowskiego, założyciela pierwszego w Polsce Muzeum Morskiego (1932 rok). Gdy po wojnie pracował w Szczecinie, w modelarni Muzeum Morskiego, a potem Muzeum Pomorza Zachodniego był jednym z dwóch zawodowych modelarzy okrętowych w Polsce.

Ostatni statek Stinga

Czy można zrobić musical o upadku przemysłu stoczniowego ? Okazuje się że można, pod warunkiem, iż ma się talent słynnego brytyjskiego wokalisty – Stinga. Jego przedstawienie „The Last Ship” zeszło niedawno ze sceny jednego z teatrów na Broadwayu.

Liceum Morskie – kuźnia kadr

Przez osiem lat przy Wałach Chrobrego stał biały parowiec z czarnym kominem. Nazywał się „Kapitan K. Maciejewicz” i był siedzibą legendarnego dziś Liceum Morskiego. Szkoła na statku istniała od roku 1973 do 1981. Potem, gdy statek odprowadzono do stoczni złomowej, jeszcze przez cztery lata funkcjonowała już na lądzie, w Policach. W sumie LM opuściło 627 absolwentów.

PLO w żegludze promowej

Efektem korzystnego klimatu, jaki zapanował w PLO dla żeglugi promowej, był zakup w 1971 r. i 1975 r. dwóch kolejnych promów pasażersko-samochodowych: „Wawel” (ex. „Gustaf Vasa”) i „Wilanów” (ex. „Carl Gustaf”) oraz zamówienie w Norwegii dwóch promów kolejowo-samochodowych: „Mikołaja Kopernika” (wszedł do eksploatacji w 1974 r.) oraz eksploatowanego od 1977 r. „Jana Heweliusza”.

Pomerania była pierwsza

„Pomerania” to pierwszy prom pasażersko-samochodowy zaprojektowany przez polskich projektantów i zbudowany w polskiej stoczni. Pływał 36 lat. Kilka tygodni temu został pocięty na złomowisku statków w Alang, w Indiach.

Pierwsze parowce z Wulkanu

Pierwszym parowcem, który już w 1842 roku rozpoczął żeglugę u ujścia Odry i na Zalewie Szczecińskim był bocznokołowiec „Wollin”. Zbudowany w angielskiej stoczni South Shields na zlecenie szczecińskiego armatora Fryderyka Pohla, przewoził towary i pasażerów oraz pocztę, która stanowiła wówczas znaczną część ładunków.

Radio na fali

W tym roku mija dokładnie 50. lat od czasu, gdy w eterze Wielkiej Brytanii pojawiły się po raz pierwszy dźwięki muzyki rozrywkowej nie cenzurowane przez ówczesne władze. Pirackie rozgłośnie miały ogromny wpływ na kształtowanie mentalności ludzi młodych, ale również spowodowały konieczność całkowitej przemiany oficjalnych stacji radiowych w całej Zachodniej Europie.

Fenomen żółtego kalendarza

W ciągu ponad sześciu dekad istnienia Polska Żegluga Morska wydała wiele kalendarzy. Ale tylko jeden przeszedł do historii i stał się niemalże kultowy. To żółty kalendarz zaprojektowany przez młodego, ale już znanego szczecińskiego plastyka, Andrzeja Dziatlika. „Żółty”, ponieważ w takim kolorze była okładka ze szczerzącą zęby piranią. Ukazał się w 1964 roku, a więc dokładnie 50 lat temu.

Absolwenci roku pierwszego

Cztery dekady temu, wiosną 1974 roku, w Teatrze Współczesnym w Szczecinie odbyło się uroczyste wręczenie dyplomów absolwentom Wyższej Szkoły Morskiej. Na sali zasiedli studenci, wykładowcy, przedstawiciele lokalnych władz, rodzice. Było to wielkie wydarzenie, bo absolwenci byli pierwszym rocznikiem wyższej uczelni morskiej w Szczecinie.

Latający Holender i inni

Statek-widmo, taki jak „Latający Holender”, błąkający się po morzach i oceanach, spotkać można nie tylko w minionej epoce żaglowców. Również obecnie dzieją się na morzach i oceanach dziwne rzeczy, których nie jesteśmy w stanie zrozumieć.